Czy marihuana może leczyć raka?

Nowotwory to choroba, która dotyka ogromną część społeczeństwa – szacuje się, że u nawet 39% osób zostanie zdiagnozowany rak w ciągu ich życia. W praktyce oznacza to, że niemal każdy, bezpośrednio lub pośrednio, spotyka się z tą chorobą – czy to sam, czy poprzez bliskich.

Współcześni onkolodzy coraz częściej wykazują otwartość na stosowanie marihuany medycznej jako elementu terapii wspomagającej u pacjentów onkologicznych. Zdecydowanie częściej niż lekarze innych specjalizacji dostrzegają oni jej potencjał w łagodzeniu objawów towarzyszących chorobie nowotworowej i skutkom ubocznym leczenia, takim jak ból, utrata apetytu czy nudności.

Mimo to w Stanach Zjednoczonych marihuana wciąż pozostaje klasyfikowana przez rząd federalny jako substancja z Grupy I – o „wysokim potencjale nadużycia i bez uznanych zastosowań medycznych”. Taka klasyfikacja skutecznie blokuje prowadzenie badań nad jej potencjałem terapeutycznym, w tym nad możliwością wykorzystania jej w leczeniu raka.

Dezinformacja i naukowe kontrowersje

Z jednej strony rząd utrzymuje, że konopie nie mają żadnej wartości medycznej, z drugiej – w przestrzeni publicznej pojawia się wielu samozwańczych „ekspertów”, którzy bez solidnych dowodów obiecują chorym wyleczenie marihuaną. Ta sprzeczność tworzy ogromne pole do dezinformacji i podważa zaufanie do badań naukowych.

Jak zatem jest naprawdę? Czy marihuana może być skutecznym środkiem w terapii nowotworowej? Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Obecne dane naukowe są obiecujące, ale niepełne.

Co mówią badania?

Dotychczasowe eksperymenty laboratoryjne oraz badania przedkliniczne (czyli te prowadzone na zwierzętach) wskazują, że kannabinoidy – substancje aktywne zawarte w konopiach – mogą wykazywać działanie przeciwnowotworowe.

Naukowcy analizowali ich wpływ na receptory kannabinoidowe w organizmie, odkrywając, że aktywacja tych receptorów może hamować namnażanie komórek nowotworowych oraz ograniczać rozrost guzów. Badania sugerują, że niektóre kannabinoidy są w stanie:

  • hamować wzrost nowotworów,
  • ograniczać rozprzestrzenianie się komórek rakowych,
  • wspomagać apoptozę, czyli zaprogramowaną śmierć komórek nowotworowych,
  • blokować rozwój naczyń krwionośnych, które odżywiają guzy.

Takie efekty obserwowano m.in. w przypadku raka piersi, mózgu, wątroby, czerniaka, białaczki, a także nowotworów chromochłonnych.

Jedno z najszerzej komentowanych badań przeprowadził Complutense University w Madrycie, gdzie u jednej trzeciej badanych szczurów wstrzyknięcie syntetycznego THC doprowadziło do eliminacji złośliwych guzów mózgu oraz wydłużenia ich życia.

Obiecujące wyniki, ale tylko na zwierzętach

Mimo optymistycznych rezultatów należy podkreślić, że wszystkie wymienione badania dotyczą fazy przedklinicznej, czyli etapu testów na modelach zwierzęcych i komórkowych. To ważne, ponieważ wyniki uzyskane w laboratorium nie zawsze przekładają się bezpośrednio na skuteczność terapii u ludzi.

Zanim marihuana lub poszczególne kannabinoidy mogłyby zostać uznane za skuteczny lek przeciwnowotworowy, potrzebne są rozległe badania kliniczne, które potwierdzą bezpieczeństwo i efektywność takiej terapii u pacjentów.

Niestety, z powodu obowiązujących przepisów i ograniczeń prawnych, prowadzenie tego typu badań jest wciąż utrudnione. Rygorystyczna klasyfikacja konopi jako substancji zakazanej blokuje dostęp naukowców do materiału badawczego i środków finansowych.

Marihuana w terapii wspomagającej

Choć nie można jeszcze jednoznacznie stwierdzić, że marihuana leczy raka, istnieje wiele dowodów na to, że może znacznie poprawić jakość życia pacjentów onkologicznych.

W licznych krajach, w tym także w niektórych stanach USA, lekarze zalecają stosowanie marihuany medycznej w celu:

  • łagodzenia bólu,
  • redukcji nudności i wymiotów wywołanych chemioterapią,
  • poprawy apetytu,
  • wspomagania snu i zmniejszania lęku.

Z tego powodu coraz więcej onkologów wspiera ideę włączenia konopi do terapii wspomagających – oczywiście w sposób kontrolowany i zgodny z zasadami medycyny opartej na faktach.

Przyszłość badań nad marihuaną i rakiem

Aby móc realnie ocenić potencjał konopi w leczeniu nowotworów, potrzebne są szeroko zakrojone, wieloetapowe badania kliniczne. Muszą one obejmować różne odmiany konopi, dawki, sposoby podawania oraz interakcje z innymi lekami.

Tylko wtedy będzie można określić, czy i w jakich przypadkach marihuana może stanowić element terapii przeciwnowotworowej, a nie jedynie środek łagodzący objawy.

Warunkiem rozpoczęcia takich badań jest jednak zmiana przepisów prawnych, które obecnie klasyfikują konopie jako substancję pozbawioną wartości medycznej. Dopiero po zniesieniu zakazu możliwe będzie prowadzenie nowoczesnych badań farmakologicznych i klinicznych na dużą skalę.

Podsumowanie

Marihuana i zawarte w niej kannabinoidy wykazują duży potencjał w terapii przeciwnowotworowej – zarówno poprzez hamowanie wzrostu guzów, jak i poprawę komfortu życia pacjentów. Jednak do chwili obecnej dowody naukowe są ograniczone do badań przedklinicznych.

Zanim będzie można mówić o konopiach jako o leku na raka, potrzebne są rzetelne badania kliniczne na ludziach. Dopóki rządy utrzymują restrykcyjne przepisy wobec marihuany, droga do pełnego poznania jej możliwości pozostaje zamknięta.

Mimo to jedno jest pewne: marihuana nie jest cudownym lekarstwem, ale może stać się cennym elementem terapii wspomagającej, poprawiając jakość życia osób walczących z chorobą nowotworową.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *