19 stycznia 2017 roku niemiecki parlament jednogłośnie zagłosował za dostępem krytycznie chorych pacjentów do leków konopnych na koszt ustawowego ubezpieczenia zdrowotnego, czyli kas chorych.
Prawo to pozwala teraz lekarzom do przepisywania kwiatów marihuany oraz innych leków z konopi. Pacjenci otrzymują w niektórych przypadkach refundację leków przez ubezpieczenia zdrowotne. Prawo stanowi podstawę do licencjonowanej uprawy marihuany jako leku w Niemczech.
Wreszcie ponad tysiącom osób mieszkających w Niemczech, przepisane leki konopne są stosunkowo bezproblemowo dostępne i dodatkowo bez własnych nakładów finansowych. Jednak firmy ubezpieczeniowe przejmują koszty medycznej marihuany tylko u poważnie chorych pacjentów.
A w Polsce Kaczyński dalej nie wie, czy marihuana jest z konopi i uważa ją za „bardzo niebezpieczny narkotyk”. Może lepiej niech jedzie do San Escobar i nie wraca…