W ciągu 40 lat prohibicji marihuany okazało się, że jest ona całkowicie nieskuteczna i zdążyła ona pochłonąć tysiące istnień ludzkich i 1 miliard dolarów. Wzrastały też zyski gangów narkotykowych.
– Waszyngton może być swojego rodzaju polem doświadczalnym dla legalizacji marihuany. Penalizacja powoduje, że na sprzedaży zarabiają przestępcy. Legalizacja będzie korzystna, bo odciąży wymiar sprawiedliwości od tysięcy spraw, a budżetowi przyniesie dochody, które będzie można przeznaczyć np. na edukację – mówi Thompson.
Wyraźnie widać że zmienia się nastawienie społeczeństwa co do kwestii marihuany. Coraz większa ilość ludzi ma świadomość czym ona jest i jakie ma właściwości oraz że nie jest zwykłym narkotykiem, który jest szkodliwy dla zdrowia, ale rośliną o właściwościach leczniczych.