A żeby tak się stało Komisja Rządowa już wydała pozwolenia dla growerów na uprawę cannabisu…
Fakt, że izraelscy lekarze już od dawna na poważnie zajmują się tematem medycznej marihuany, nie jest nieznany. Już od wczesnych lat dziewięćdziesiątych zeszłego wieku w Izraelu przeprowadzano terapie przeciw różnym schorzeniom i to roślinom znaną ze swoich leczniczych właściwości od tysięcy lat.
Z tego względu również dziś medycyna w Izraelu obchodzi się z cannabisem publicznie bardziej otwarcie niż jest to czynione u nas w Europie. Ponieważ zdobyta i przebadana tam wiedza ustanowiła się tam wraz z naukową siłą, to Komisja Rządu w Izraelu zaproponowała (UWAGA powtórka: RZĄD SAM PROPONUJE!) aby lokalni growerzy cannabisu sprzedawali swoje towary, które mają ogromny popyt w całej Europie, za granicę.
Tym samym Izrael może stać się dosłownie mistrzem świata w eksporcie cannabisu na cały świat. Oczywiście tylko do tych krajów, w których cannabis jest prawnie dopuszczony jako środek leczniczy. A plany w tych krajach na import cannabisu z Izraela istnieją już od bardzo dawna.
Niedawno Komisja Ministerstwa Zdrowia i Finansów zdecydowała, żeby wziąć się do roboty kiedy tylko globalny handel konopią ze względu na popyt różnych krajów nabierze wiatru w żagle. A że Izrael przejął już przednią rolę w badaniach oraz hodowli marihuany, temat zapotrzebowania na medyczną marihuanę pochodzącą z regionu ze strony różnych państw już został poruszony. Między innymi przez takie państwa jak Australia, Dania, Czechy, Cypr oraz Niemcy.
Izrael liczy na ogromny profit oraz pozytywne aspekty dla rolnictwa z planowanego eksportu medycznej marihuany, który ma się rozpocząć za około dwa miesiące. Jednak wszystko to nie może zostać osiągnięte z tymczasowymi ośmioma licencjonowanymi producentami cannabisu.
Z tego względu na oficjalnych listach znajduje się około 500 ochotników, którzy mieliby zaspokajać zapotrzebowanie na medyczną marihuanę innych państw. Ze względu na to, że inne państwa są raczej przeciążone i nie dają sobie rady z podstawowym zapotrzebowaniem na medyczną marihuanę przez pacjentów – i mimo to omijają jak mogą najprostszą kwestię aby je zaspokoić, czyli samemu uprawiać – to Izrael może stać się krajem, który będzie mistrzem świata w eksportowaniu medycznej marihuany.