Widzieliśmy już wiele i słyszeliśmy jeszcze więcej. Ta historia to jednak kolejny, smutny przykład na to, że ludzkość cofa się w rozwoju. Jesteśmy zwierzętami z dużym mózgiem, którego większość z nas nie potrafi użyć, czego dowodzi klip australijskiego rybaka Billy Brislane.
Brislane prezentuje w swoim krótkim filmiku swoje własnoręcznie wykonane bongo. Wszystko byłoby fajnie gdyby nie fakt, że jego bongo to martwy, mały rekin. Jakby tego było mało podczas palenia w tle leci bardzo znana w angielskojęzycznych krajach piosenka dla dzieci „Baby Shark”.
Brisbane, jak sam przyznaje, chciał jedynie zyskać dużą liczbę kliknięć. Jego filmik wywołał jednak ogromną falę hejtu w sieci i shitstorm, które zmusiły go do usunięcia wszystkich swoich kont w social mediach. Jak się okazało trafił on w sieci na znacznie większą liczbę przyjaciół zwierząt niż osób uważających jego wybryk za śmieszny i zabawny. Wielu z nich nie miałoby nic przeciwko, gdyby ktoś z Billyego zrobił takie bongo…
Jak widać, istnieje jeszcze jakaś nadzieja dla naszej ludzkości.